Telefon

604 168 489

Czy poradzisz sobie w sądzie? O sztuce zadawania pytań (wideo)

Czasami bierzemy udział w rozprawie, gdzie strona przeciwna broni się (lub atakuje:) sama. Czyli bez zawodowego pełnomocnika. Adwokaci i radcy prawni takie sytuacje lubią. 

Dlatego, że mają oczywistą przewagę, którą łatwo wykorzystać, począwszy od umiejętności poprawnego zadawania pytań. Otóż nieprawnicy w pierwszej kolejności nadziewają się na zakazy, czyli że nie powinno się:

🔶 powtarzać pytań, które już wcześniej padły,

🔷 zadawać pytań sugerujących odpowiedź,

🔶 zadawać pytania, które w rzeczywistości nie jest pytaniem,

🔷 pytać świadka o jego opinie, a nie o fakty,

🔶 zadawać pytań, które nie mają znaczenia dla sprawy,

🔷 zadawać pytań naruszających np. tajemnicę zawodową itp.

Wyobraźcie sobie więc, że nieprawnik trafia na salę rozpraw i w dodatku widzi swoje osamotnienie i nierówność broni w porównaniu do strony przeciwnej, która przychodzi z pełnomocnikiem, który w sądzie czuje się jak Zbigniew Stonoga w zakładzie karnym. Jak w domu:)

I kiedy nieprawnik w tym stresie próbuje skleić jakieś pytanie, to na 99% zrobi to nieudolnie i albo sąd albo pełnomocnik zwrócą na to uwagę i pytanie zostanie uchylone. Poziom stresu takiego samotnego wilka rośnie jeszcze bardziej, a po kilku takich gongach po prostu rezygnuje. 

🐺

Albo po prostu zaczyna zadawać pytania zbyt proste i oczywiste: np. “dlaczego nie oddałeś mi pieniędzy?” Takie pytania nie mają oczywiście sensu. 

Sztuką zadawania pytań jest takie ich formułowanie, aby świadek nie zorientował się w intencji pytającego. Tak, aby teza, którą chcemy udowodnić, była logiczną konsekwencją kilku odpowiedzi świadka. Albo żeby nie mógł odpowiedzieć inaczej,. bo sam by sobie zaprzeczył. 

🧐

A świadek, który stoi sam na środku sali i który został pouczony, że za mówienie nieprawdy grozi do 8 lat więzienia – również jest zestresowany.

Do tego jeszcze trzeba dodać, że kolejność zadawania pytań również ma sens. 

Pytanie: „Jak wysoki był sprawca?”, sprzyjać będzie udzieleniu odpowiedzi zawyżającej wzrost danej osoby, analogicznie pytanie: „Jak niski był sprawca”, daje odpowiedzi niżej szacujące wzrost 🙂

Albo jeszcze sprytniej: czasami pełnomocnik świadomie zada nieodpowiednie pytanie, bo wyczuwa, że sędzia je dopuści. Albo zada nieodpowiednie pytanie mimo iż wie, że zostanie uchylone – tylko po to, żeby świadek je usłyszał… Jest to trochę jak gra w pokera lub w szachy.

♣️♥️♠️♦️

Trzeba też wiedzieć, kiedy nie warto pytać w ogóle, bo tylko pogorszymy swoją sytuację procesową (gdy np. wiadome jest, że świadek został odpowiednio przygotowany przez przeciwnika. Albo gdy proces zmierza w dobrym dla nas kierunku i nie ma sensu tego zmieniać).

🤷‍♂️

Sztuki zadawania pytań nieprawnik nie może się szybko nauczyć, nawet jeśli przeczyta tę publikację. Ja też nie będę umiał wylewać fundamentów, mimo iż zobaczę instruktaż na YouTube.